Czytasz i zostawiasz komentarz? Chcesz powiadomień? Zostaw link do Siebie np. na Twitterze (mój: @PolandLiam :) ).
***Z perspektywy Roxany***
Stanęłam
przed lustrem i przyglądałam się sobie. Jak zwykle moja twarz i figura
przyprawiały mnie o mdłości. Blond, proste, długie włosy, które już miałam
dość! Ważyłam 51 kg na wzrost 175. Inni uważali, że to mało, ale ja nie. To
dlatego wymiotowałam i robiłam się coraz chudsza. Z każdym dniem ważyłam mniej.
Chudnę od jakiś dwóch miesięcy odkąd
zerwałam z Rob’em. Kochałam go… poprawka nadal go kocham. Spędziłam z nim
najwspanialsze chwile, które jak teraz pomyślę nie były takie kolorowe. To
przez niego zaczęłam palic, pić – teraz już tego nie robię, oduczyłam się. Jest natomiast coś gorszego, a mianowicie
bulimia. Tak, to na nią jestem chora. Ale czy to ważne? Najważniejsze jest to
co mi zrobił… Zostawił mnie dla jakieś suki, która i tak z nim zerwała.
Próbował do mnie wrócić, ale ja uświadomiłam sobie, że jestem od niego
uzależniona, więc się nie zgodziłam, chociaż prawie znowu mu uległam..
Muszę z tym walczyć… Ale nie akceptuję
siebie.
Wyszłam z
łazienki i szłam do swojego pokoju, ale na drodze stanęła mi moja mama.
- Jadłaś
coś? – spytała patrząc na mnie przenikliwymi oczami
- Jeszcze
nie – uśmiechnęłam się do niej nerwowo – Ale właśnie idę sobie coś zrobić.
Tak naprawdę zjadłam dziś tylko
jabłko rano, a jest już 18:45.
Wyminęłam ją
i ruszyłam od niechcenia do kuchni. Wzięłam drugie jabłko i udałam się do
siebie.
I tak je na pewno zwymiotuję.. Więc
po co w ogóle jeść? No ale przecież coś muszę…
Po drodze do
pokoju nakarmiłam mojego kochanego labradora – Sunny.
Gdzie
jest Dan? Miała być na Skypie o 19:00, a spóźnia się pół godziny! Zadzwonię do
niej.
Jeden
sygnał… drugi, trzeci… Szósty i nic – poczta jedynie.
Zadzwoniłam
później do jej mamy. Ona przynajmniej odebrała po pierwszym.
- Doby
wieczór. Mówi Rox. Czy jest Dan?
- Cześć Rox.
Nie, nie ma jej. Jeszcze nie wróciła. Myślałam, że jest z Tobą. Coś jej się
stało?
- Nie ma jej
u mnie. Dan na pewno nic się nie stało. Może jest gdzieś w sklepie. Pójdę jej
poszukać. Proszę się nie martwić. Do widzenia pani.
- Pa Rox.
Wzięłam
tylko torebkę i spakowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy, a potem wychodząc
krzyknęłam do mamy:
-
Maaaamoooo! Idę szukać Dan!
I nie
czekając na odpowiedź wybiegłam trzaskając drzwiami.
- Zaczekaj!
– krzyknęła za mną rodzicielka – Weź psa.
I tak z moim
wiernym towarzyszem wyruszyłam na poszukiwania mojej najlepszej przyjaciółki.
***Z perspektywy Zayna***
Siedziałem
ze znajomymi w salonie i oglądaliśmy telewizję. Oczywiście w tym pudle nie
leciało nic ciekawego. No ale oni wpatrywali się w niego jak w obrazek.
Co oni widzą takiego w tych zesranych
telenowelach?
„Pati jest z
Maćkiem, który zdradza ją z Iwoną, jej przyjaciółką, ale ta przyjaciółka nie
tylko do niego się klei ale i do taty Pati i Maćka… Prowadzi potrójne życie.
Fajnie prawda? Ja też tak chce!” – wytłumaczył mi kiedyś z przejęciem Louis. Od
tego momentu bardziej wątpię w jego niezastąpiony ‘rozum’.
Nie
zastanawiając się dłużej nad ich ‘ aktywnymi rozrywkami ‘ postanowiłem napisać
piosenkę o miłości, jakie zawsze śpiewamy …
No tak, nigdy nie poznałem jakieś dziewczyny,
w której się zakochałem na zabój , więc wydawać się może, ze nie wiem o czym
śpiewam. Być może… Ale umiem się wczuć i wzruszam się, gdy śpiewam o pięknie
miłości. Tak.. pewnie się dziwicie zły pan Malik mówi o miłości, no ale cóż.. Pisanie
jednak nigdy topornie mi nie idzie więc
się tym zająłem.
Shut the door
Turn the light off
I wanna be with you
I wanna feel your love
I wanna lay beside you
I cannot hide this even though I try
Heart beats harder
Time escapes me
Trembling hands touch skin
It makes this harder
And the tears stream down my face.
Turn the light off
I wanna be with you
I wanna feel your love
I wanna lay beside you
I cannot hide this even though I try
Heart beats harder
Time escapes me
Trembling hands touch skin
It makes this harder
And the tears stream down my face.
- Niall!
Złaź ze mnie. Nie wiem gdzie jest Liam z Twoim żarciem!- krzyczałem do niego,
bo się znowu przykleił z pretensjami. Ale i tak go kocham. Jest naszym takim
wrażliwym, małym żarłoczkiem. Ale chwilami doprowadzał mnie do agonii.
- T-O D-O
N-I-E-G-O Z-A-D-Z-W-O-Ń –
przeliterował mi co mam zrobić – Minęły już trzy godziny!
- Co już
trzy? Nie mogłeś powiedzieć tego od razu?-
nabijałem się z niego
Popatrzył na
mnie tylko roziskrzonymi z gniewu niebieskimi oczami.
Wziąłem
telefon i wykręciłem numer. Po sześciu sygnałach włączyła się sekretarka.
Ponowiłem próby – jakie pięć, ale nadal nie odbierał.
- Kurwa –
przekląłem - Nie odbiera.
3/5 One
Direction odciągnęło wzrok od telewizora i popatrzyło na mnie wystraszonym
wzrokiem.
- Co? Liam
nie odbiera? On przecież zawsze! Co zrobimy? – spytał się zdenerwowany Louis
- Pójdziemy
go szukać – odpowiedziałem zdeterminowany – On by nas tak nie zostawił.
- Czekaj! –
krzyknął Hazza – Ide po kluczyki do samochodu.
- Nie! – przeszkodził mu Niall – Na nogach.
Ale możesz iść po jakieś żarcie!
- NIAAAAALL!
– krzyknęliśmy równocześnie wszyscy – Myślisz tylko o jedzeniu – dodał Lou
- Żartowałem
– bronił się chłopak
Taaaa. Jasne …
Zawstydzony
Nialler odwrócił się i szybko pobiegł zakładać buty i kurtkę.
- Idziecie?
– spytał – Czy będziecie tak stać i gapić się co robię?
- Idziemy –
powiedziałem – Lou? Zadzwonisz do Eleanor? Im więcej osób tym lepiej.
- Okay. Nie
ma sprawy. Dogonię was.
Wybiegliśmy
na ciemną noc. Zegar na Big Benie wskazywał 22:30.
To będzie długa noc, jeśli go szybko
nie znajdziemy.
Po godzinnym szukania przyjaciela gdzieś
niedaleko usłyszeliśmy szczekanie psa i wołanie dziewczyny:
- Daaan!?
Gdzie jesteś?!
Od razu poszedłem
w tamtym kierunku, a reszta mojej ekipy a mną...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam, Kochaniutcy ♥ ! I kolejny rozdział :D! I co sądzicie o nim :D ? CIEKAWY :3 ?
A tu macie mycie ząbków i .. nie tylko :D !
A teraz najważniejsze:
Kolejny rozdział zawita dopiero po środzie --> bo wyjeżdżam na zieloną szkołę na 3 dni i mnie nie będzie :c .. Już za wami tęsknie ♥ !
IV rozdział = 7 komentarzy
jej, ale wciągające, czekam na kolejny rozdział! ;D
OdpowiedzUsuńCoraz więcej ludzi się pojawia. Poszukiwania pełną parą. Teraz chyba sobie poradzą z tymi debilami od cmentarza. Muszą jak najszybciej odnaleźć Liama i Danielle! Czy mi się zdaje, czy będzie romans Rox i Zayn'a? ;P Haha, Niall jak zwykle jedzenie, jego priorytet. Genialne gify! :)) Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!! Baw się dobrze na tej zielonej szkole!
OdpowiedzUsuńBARDZO MNIE ZACIEKAWIŁO, MASZ TALENT I WIELKĄ WYOBRAŹNIE ;** ZAPRASZAM DO MNIE NA 1 ROZDZIAŁ http://storyofrevenge.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZnajdą ich, na pewno! :D
OdpowiedzUsuń@OnlyAngelOfDark
http://onlymystories1d.blogspot.com/
Wow, naprawde super! Szkoda, że dopiero w środę następny, jestem taka ciekawa. Niall jest po prostu pojebany, ale i tak go kocham *.* Super, super, suuuuper! <3 @take_you_there
OdpowiedzUsuńAaaaa i zapraszam oczywiście do siebie, za godzinę powinien pojawić się rozdział (jestem w trakcie pisania) :D klaudiatomlinsonlovesonedirection.blogspot.com Liczę na twój komentarz :3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
@imuglyandfuck
Boże . Kocham Cię za te rozdziały . Takie wciągające . <3
OdpowiedzUsuńŚwietny. :D Wydaje mi się, że Rox będzie z Zayn'em, a Liam i na pewno z Dan. ^^
OdpowiedzUsuńboski blog no i opowiadanie wciągające.♥Zayn Malik moim przyszłym mężem♥
OdpowiedzUsuń