niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział VII





Czytasz i zostawiasz komentarz? Chcesz powiadomień? Zostaw link do Siebie np. na Twitterze  (mój: @PolandLiam  :) ).


***Z perspektywy Liama***


Wyszedłem z naszej Willi Direction - tak  ją nazywamy – i udałem się do pobliskiego parku. 

Na drodze natknąłem się na grupkę fanów.


- LIAAAAAAM! – krzyczeli

- KOCHAM CIĘ!!

- BĘDZIESZ MOIM MĘŻEM!!!

- NIE ON JEST MÓJ!!

- LIAM JESTEŚ WOLNY, WYJDZIESZ ZA MNIE?!!

- CO CI SIĘ STAŁO W GŁOWĘ?!

- Nic takiego. Louis niechcący uderzył mnie drzwiami gdy wychodził ,ale już wszystko w porządku.


Mmmm… Lou się wkurzy, hahahahahaha! No , ale co innego wymyślić?

Już widzę jego zachowanie(macie w punktach):




1.

Zdziwi się mega!




 2. 

Oczywiście pokrzyczy... Jak to Lou...



3.

A potem przyzna mi rację.



 Taaaak! To cały Lou, ale za to go kocham.. A Wy ☺ ?
 

     Trochę długo zajęło mi uporanie się z autografami i zdjęciami, bo moich kochanych fanów coraz więcej przybywało, ale w końcu zostałem sam.


***


Błądziłem po parku rozmyślając czy udać się na policję w sprawie Danielle. Dziewczyna się nie zgodziła i chciałem uszanować, ale ja i głównie Zayn się nie zgadza.


On to przeżywa gorzej niż my. Miło wiedzieć, że ktoś się o ciebie troszczy. Nieprawdaż?


Jeszcze raz pogadamy z Danuś… Matko, ale jej zdrabniam imię! I może ją odwołamy od jej pomysłu i jednak udamy się na policję zgłosić sprawę. Może coś zrobią. Z tym nastawieniem wróciłem do domu ale nie znalazłem nikogo.


Taras.


Zobaczyłem 4/5 One Direction i Eleanor, ale brak nowo poznanych koleżanek.

- Gdzie są dziewczyny? – spytałem bez żadnych ceregieli.

- A może jakieś: „Dzień dobry Louisie. Bardo ładnie dziś wyglądasz. Świecisz cały jak poranne słońce.” – odezwał się poruszając zabawnie brwiami Louis.

Powtórzyłem z pokorą wszystkie jego słowa i wszyscy wybuchliśmy śmiechem. 




- Dobrahahahahha – nie mógł wydusić żadnego słowa Hazza- Kocham cię Booooo!

- Oh, Haroldzie, Ja ciebie także kocham jak…

- Poranne słońce – zakończył za niego Harry – Więc dziewczyny już poszły, bo mają zajęcia taneczne, ale kazały wam podziękować. Tańce wzywają.

- O! To dlatego Zayney jest taki smutny – powiedziałem z ironią.

- Ej, ej Liaś! Spójrz lepiej na siebie – zaczął go bronić Nialler.

Zarumieniłem się i odrzekłem, że ide do siebie, a tam włączyłem I Poda, podłączyłem słuchawki i udałem się do ‘ moich magicznych marzeń’.


Jezu, jaki ja romantyczny… No ale taki jestem..


I nawet nie wiedziałem kiedy zasnąłem.


***Z perspektywy Danielle***



W domu Liama.. to znaczy One Direction… spałam krótko, więc po meczących tańcach, kiedy wróciłam do domu, sen przyszedł od razu.


Ciemny las.  
Noc.

Naokoło wszędzie głucho.

Pusto.

Ponuro.

Nic nie widać.

Z najbliższego drzewa zahuczała sowa.

- Co ja tu robię? Przecież byłam w swoim pokoju.

Słychać szmer.

Coraz głośniejszy.. Przybliżał się do mnie.

Nagle wyrosła przede mną postać. Popatrzyłam jej w oczy i zobaczyłam g o.

J e s t   tu. Ze  m n ą.

Nic złego nie może mi się stać, gdy jest blisko.

Ale on zaczął się odsuwać… Coś ciągnie go do pustej, czarnej przestrzeni.

- LIAAAAM! – krzyczę, ale on mnie nie słyszy.

Jest za daleko.

Zniknął.



- NIEEEE! – obudziłam się zlana potem, sama, nikogo nie ma w domu, więc nie usłyszał.


A więc to tylko sen.


Nadal zdenerwowana poszłam pod prysznic, pod ciepłą wodę, aby się rozluźnić. Oczywiście przyniósł ulgę i tym razem.

Udałam się do garderoby i ubrałam  t o , a potem napisałam SMS do Liam'a, żeby ponownie mu podziękować… Osobiście.




DO: Liam



Heej! Jeszcze raz dziękuję. Za wszystko… Dresy zwrócę Ci przy następnej okazji .

Do zobaczenie xx. Dan :3




Na odpowiedź nie musiałam długo czekać.





OD: Liam☺



Witam, panią . Ni ma za co, naprawdę. Do usług . Już się nie mogę doczekać :*. A może dziś o 19 w Milkshake City? xx
 Uśmiechnęłam się pod nosem.




DO : Liam☺



Nie zdążę uprać dresów. Ale jasne przyjdę. Cześć xx.




OD: Liam☺

Czeeeeeść xx !




O wiele z  polepszonym humorem udałam się do kuchni, by coś przekąsić.

Ze spaghetti, które zrobiłam poszłam do salonu oglądać telewizje a tam włączyłam na jakieś plotkarskie reklamy:


Niedawno Liam Payne z zespołu One Direction  zapytany o to co mu się stało w głowę  ogłosił:

„Nic takiego. Louis niechcący uderzył mnie drzwiami gdy wychodził, ale już wszystko w porządku.”

Ale czy to prawda? Jak myślicie?



-No to wymyślił… - powiedziałam na głos.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak Wam się podoba? Nie za krótki? Pisałam go na szybkiego i mi się z deka średnio podoba :c ...
Ale cóż.. Jutro znowu szkoła, ale ja i tak nie mam lekcji tylko jakieś zajęcia więc zajebiście :D !

VIII rozdział = 9 komentarzy 


To tyle ... ENJOY ♥ !

12 komentarzy:

  1. Świetny pisz dalej bo już nie mogę się doczekać!!! Tylko czemu taki krótki??? Nie dodałaś nic o Rox :'( będę płakać :( Ale rozdiał świetny

    ~Oluszka xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny. :) Właśnie powinnaś dodać trochę o Rox i Zayn'ie.:D Czekam na next. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. haha! Uśmiałam się przy tych reakcjach Louisa! Genialne gify. Skąd ty je bierzesz? (tak, wiem, z internetu ;p). Później jeszcze ten tekst Tomlinsona na powitanie, że Liam powinien się inaczej przywitać ;D Boskie! Czekam na następny!
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje opowiadanie jest boskie. Znalazłam je dopiero niedawno i przeczytałam w 2 dni. Już nie nigeria się doczekać następnego rozdziału;-) @Magdascibisz. <---------mój twitter

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pisz dalej ale szkoda że nie było nic o Rox i Zayn'ie. Reakcje Lou normalnie śmiałam się jak głupi do sera xd gify mnie rozwaliły /Horan'owa

    OdpowiedzUsuń
  6. To było świetne, a w szczególności reacke Lou! :D ~ @Karolina_691D_

    OdpowiedzUsuń
  7. Ktoś poleci fajnego bloga z opowiadaniami albo o JB albo o 1D ? Będę wdzięczna.
    A co do rozdziału to super <3 czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ey jest już 12 kom. Dodaj następny a rozdział super /Horan'owa

    OdpowiedzUsuń