sobota, 6 lipca 2013

Rozdział X



Czytasz i zostawiasz komentarz? Chcesz powiadomień? Zostaw link do Siebie np. na Twitterze  (mój: @PolandLiam  :) ).

***Z perspektywy Liama***

W restauracji ‘Rose’ oboje z Dan stwierdziliśmy, że nie mamy ochoty na ciepłą kolację.

Jest tak upalnie, że muszę zjeść coś zimnego!

Zamówiliśmy, więc, sobie Tiramisu. Uwielbiam ten deser. Danielle w szczególności.
Dowiedziałem się od niej wiele rzeczy, z kim się przyjaźni – czyli Roxana i James.  

Kim do cholery on jest? Nie znam gościa!

Co kocha robić – bezceremonialnie tańczyć i wiele, wiele innych ważnych, jak i mniej istotnych wiadomości. Śmialiśmy się do rozpuku. Już nie byliśmy tak skrepowani jak wcześniej. 

Danielle jest świetną osobą. Mogę śmiało nazwać ją, że to moja bratnia dusza.

Ja także nie byłem jej dłużny. Zanim zacząłem jej opowiadać, przypomniałem sobie, jak w ogóle stałem się tym kim jestem:

*** 

- Liam! – Nie masz wyboru! Znowu zapyndalasz do X Factor. I ani mi się nie waż mówić, że to nie dla ciebie! – krzyczał mój przyjaciel Andy – Wiem, ze kiedy już tam startowałeś i się nie dostałeś… O jakie rymy, yo!... W każdym bądź razie na bank się teraz dostaniesz, oczarujesz wszystkich i w finale będziesz! Co ty, nie słyszysz siebie? ZAJEBIŚCIE śpiewasz – kontynuował wypowiedź
- Ale… - zacząłem
- Nie. Ma. Żadnego. ALE! Koniec z tym. Sam cię tam zaprowadzę.. Choćby siłą! – przerwał mi kumpel
- Wiesz co?
- Co? -  spytał się
- Jak będę ‘wielką gwiazdą’ to nigdy cię nie zapomnę – wybuchłem śmiechem, a Andy tuż po mnie.
- I wiesz co jeszcze? – opanowałem się
 - Co?
- Jesteś moim najlepszym kumplem i nigdy się to nie zmieni.
Nie odpowiedział. Popatrzył się na mnie i mrugał szybko oczami. Wiedziałem, że się wzruszył, bo zawsze tak robił, gdy tak się czuł.

***

3 dni później

- Mamo, tato, Ruth, Andy myślicie, że sobie poradzę?
- Oczywiście – krzyknęli chórem
 - Simon na bank da ci szansę – odkrzyknęła moja siostra – Moja w tym zasługa – i przerzuciła włosy do tyłu.
- Ruth! – krzyknęli rodzice
- Synku, nie przejmuj się, jeśli ci się nie uda.. co ja mówię. Na pewno ci się uda! Wierzę w ciebie i wiesz co? Jestem z ciebie dumna – mówiła ze łzami w oczach moja rodzicielka.
- Tak! Na pewno dasz sobie radę – mówił tata
- Jak ci się nie uda, Liam, wyjdę tam i skopie wszystkim tyłki.
- Dziękuję wam wszystkim. Nie wiem co bym bez was zrobił… - zacząłem
- Ani mi się waż płakać – powiedział ponownie szybko mrugając Andy.
Zaśmialiśmy się, ale przerwała nam kobieta wołając:
- Numer 61898 proszony o podejście do drzwi. Powtarzam numer 61898 proszony o podejście do drzwi.
- To mój numer – odparłem cicho.

No to czas zacząć zabawę.

***

Wyszedłem na scenę i w oczy rzuciły mi się mocne reflektory. Mocne bicie zagłuszało  myślenie. Słyszałem dużo głosów, ale do uszu dodarł mi tylko jeden, a mianowicie Simona:
- Liam śpiewaj.
I tak zrobiłem. Uwielbiałem ‘Cry me a river’. Ta piosenka u mnie wywoływała głębsze uczucia. Wczułem się w nią. Przy niej moje obawy gdzieś się rozpłynęły.
Taak, gadam jak zakochany. Ale właśnie tak działa na mnie muzyka. Jest dla  mnie wszystkim

    I cried a river, now you can too.
Cry me a river, cry me a river.

Skończyłem.
Tym razem moje refleksje zagłuszał aplauz  widowni. Cieszyłem się jak głupi. Poczułem, ze  w   końcu dla kogoś coś znaczę. Ale od razu lęk przerósł moją radość.

Czy się dostanę? Co jak się im nie podobało?

Zaczęli do mnie mówić. Przez strach nie mogłem racjonalnie słyszeć ani myśleć.
Wywnioskowałem tylko, że im się podobało. I tak! 3 razy tak!

Przeszedłem…

***
A teraz wyniki kto przejdzie. Czekałem z przejęciem obgryzając paznokcie czy mnie wybiorą.

Wymienili nazwiska.
Nie usłyszałem swojego.
Ból.
Łzy.
Rozpacz.
I tylko jedna myśl.   

Przegrałem. Już się nie liczę.

Nagle naprzeciw nas, którzy się nie dostali wyszedł Simon. Podał pięć imion:
-Harry, Zayn, Niall, Louis i Liam do mnie
.
TAK! To moje imię! Ale czego on ode mnie  oczekuje?

Jak przeczytaliście powyżej wybrał mnie i objaśnił dlaczego:
- Kochani – zaczął Simon – Wiecie, że jesteście naprawdę dobrzy. Nie chcemy stracić takiego talentu jakim wy jesteście. Jury już zadecydowało, że was z nami nie będzie. Jury już wybrało. Ale ja wpadłem na pomysł. Chciałbym żeby was połączono w grupę. Wszyscy przystali na ten pomysł. Odtąd jesteście zespołem. Pierwszym i jedynym zespołem w historii X Factor.

***

***Z perspektywy Danielle ***
- Tak o to później zdobyliśmy III miejsce. Nie zyskałem tylko sławę, ale także najlepszych kumpli o jakich mogłem tylko pomarzyć. – zakończył swoją opowieść Liam.
Wzruszyłam się niemiłosiernie. Liam swoją historią poruszył mnie do głębi, aż łzy cisnęły się do oczu.

  - Ale piękna opowieść – wydukałam.
- Historia z życia – zawtórował.
Nastała chwila ciszy, gdzie każdy zajęty był tym co usłyszał lub powiedział.
- Zjadłaś już? – spytał Li
- Tak. Zjadłam. Było pyszne.
- Chcesz więcej? – zaśmiał się i poruszał zadziornie brwiami.
- Żartujesz?! Chcesz żebym była bardziej gruba i brzydsza  niż jestem?
- Nie jesteś gruba – powiedział. – I… jesteś śliczna – dopowiedział już ciszej.

Witamy z powrotem buraka Danielle. Peazer! Znowu się spłoniłaś!

- Idziemy już? – zapytałam drżąco.

No świetnie, cudnie, zajebiście! Nawet nie podziękowałaś Ma cię teraz za jakąś próżną, niewdzięczną dziewoję. 

- Tak idziemy. Zapłacę i odprowadzę cię do domu.

***

Wieczór był naprawdę śliczny. Tak jak zapowiedział Liam – śliczna pogoda. Auto zostawiliśmy przy restauracji. Chłopak miał od niej niedaleko do domu.
Dużo ze sobą rozmawialiśmy przechodząc między pięknie oświetlonymi uliczkami. Nie pamiętam nawet jakim cudem  znaleźliśmy się pod moim domem.
- No to jesteśmy – powiedział tajemniczo.
- Tak. Szybko minęło – odparłam.
- To był naprawdę udany wieczór. Dawno się tak świetnie nie bawiłem. Dziękuje. – wyznał.
- Dla mnie także. Yhm.. To ja już pójdę. Jutro mam zajęcia taneczne i ten…  




Nie dane mi było dokończyć. Liam powoli przybliżał się do mojej twarzy. Zauważyłam, że jego brązowe oczy mają dwie czarne plamki. Nauczyłam się ich na pamięć. Dzieliły nas milimetry, gdy nagle usłyszeliśmy pisk.
Gwałtownie się od siebie odsunęliśmy. Spojrzałam w bok a tam na ziemi leżał facet. Chyba go skądś znam. Szybko podeszłam do niego i odwróciłam na plecy.
- O mój Boże! JAMIE! Co ci się stało?! – wykrzyczałam przestraszona.
- Ghakhhakaha – wycharkał emitując śmiech – Nic. Mhała spcheczhka z fhacethem z bharu.
Pomogłam mu wstać w ogóle zapominając o Liamie. Udałam się do domu. Chyba usłyszałam ciche pożegnanie Liama, ale zignorowałam je. Oddaliłam się od niego bez pożegnania. W tej chwili najważniejszy był przyjaciel.
- Gheej! Czhy th one then laluś z Hłan Dhajrekszchon? Hale shię zbulwerchował jhak shobie phoszłaś. – zaczął się śmiać i wycharkiwać krew z ust.
- To.. tylko kolega. – powiedziałam. – Nikt więcej.


***



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 Przepraszam, że musieliście tak DŁUGO czekać :c. Wybaczycie? 

Ale jest nowy :D ! I jak Wam się podoba  ☺ ?

Rozdział XI = XI komentarzy

Enjoy

18 komentarzy:

  1. Fajny, podobał mi się! :)) -Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oł... Danielle czemu to zrobiłaś?
    Ale mam nadzieję, że Liam nie będzie bardzo zły.
    A co z Zayn'em i Rox?
    Czekam na następny rozdział. :>
    I zapraszam też do siebie i liczę na komentarz: http://theway-i-feel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. To nic że musieliśmy tyle czekać. Ważne jest to że rozdział jest genialny :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział!
    Tylko żeby Liam się nie obraził na Danielle, czy coś :c
    No ale cóż, czekam na kolejny :3

    @OnlyAngelOfDark
    http://givemeonereasontokillyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. czekam czekam ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny rozdział !
    Mam nadzieje ze Li nie obrazi sie na Dan :/

    Zapraszam przy okazji
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział! Szkoda, że na końcu ten Jamie wszystko popsuł!
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  10. czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  11. jest jedenaście nowy rozdział prosze

    OdpowiedzUsuń
  12. Trafiłam tu zupełnie przypadkowo ale nie żałuję! Zajebiście piszesz! Wszystko jest takie Awww :) nie mogę się doczekać nexta ;p możesz mnie informować o nowych? Taka tam mała prośba ;) Pozdrawiam i życzę duuuuuużo ceny :) @olkoki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. *weny przepraszam piszę na komórce i wiesz jak to czasami się zdarza, a tym bardziej jak są włączone propozycje słów.......

      Usuń
  13. Super rozdział mam nadzieję że niedługo dodasz kolejny bo czekam z niecierpliwością na następny ;*** /Horan'owa

    OdpowiedzUsuń
  14. Przypadkiem trafiłam na Twojego bloga, ale cieszę się z tego powodu. Przeczytałam notkę i spodobał mi się Twój styl i pomysł na opowiadanie. Niestety nie mam za bardzo tera czasu, żeby przeczytać reszte, ale postaram się nadrobić;) Myślę, że opowiadanie naprawdę ciekawie się potoczy;) Będe wpadać.

    Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie. Również pisze opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdzial jest cudny.
    Niecierpliwie czekam na nn.

    Czemu wstawiłas zdjęcie ciasta?
    Teraz głodna jestem :D

    ZAPRASZAM DO SIEBIE NA IMAGIN Z NIALLEM < 3
    Liczę na szczerą opinię :*

    http://one-directions-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział. Pisz szybciej! <3 Lovvvkaa

    OdpowiedzUsuń